Ale to już było

Ja bardzo proszę, żeby Minister Zdrowia wziął sobie do serca fragment piosenki śpiewanej przez Marylę Rodowicz: "Ale to już było i nie wróci więcej" i niech sobie daruje ten lockdown, bo serio wszyscy już mają dosyć. Zachorowania są i będą, bo istnieje spora grupa osób, która ignoruje ostrożność, a część ze względów np. zawodowych nie może odciąć się od innych i żaden lockdown tego nie zmieni. 

Z moich obserwacji wynika, że często są to pracownicy dużych zakładów zagranicznych, które i tak nie zostaną zamknięte (ucierpią znowu tylko mali krajowi). Do przenoszenia wirusa nieźle również przykładają się dzieci, które bawią się stadnie - gromadnie, kiedy tylko zrobi się choć trochę cieplej. I daleka bym była od zabraniania im tego, bo po kilku godzinach spędzonych przed komputerem na zdalnym nauczaniu i kolejnych kilku spędzonych z nosem wbitym w ekran smartfona, po prostu muszą wyjść. Dla zdowia fizycznego i psychicznego, także ich rodziców. 

A skoro już "wybuchu" zachorowań nie powstrzymamy, to nie ma sensu dobijać ludzi finansowo i zamykać ledwo zipiące firmy. Poza tym czym więcej "zamknięć" tym więcej ludzi po otwarciu rzuci się na zakupy, do kin czy knajp, żeby wrócić do normalności i dlatego, że od czasu do czasu trzeba kupić ciuchy i buty - czy to dla siebie, czy rosnących dzieci. A wiele osób uważa, że lepiej przymierzyć, niż kupować na oko w sieci. 

No więc, skoro już ustaliliśmy, że nie ma to sensu, to nie wracajmy do tego niewdzięcznego tematu... To już było i niech nie wróci więcej. 

A na koniec coś optymistycznego, co już wkrótce będzie cieszyć nasze oczy :)


Komentarze

Popularne posty