Plany na urlop

Ustaliliśmy, że w tym roku dziecko jedzie na obóz lub dwa, jak się uda, a my siedzimy w domu i robimy remont, przekładany od dwóch lat. Trzeba wymienić panele, bo już widać po nich zużycie i rysy. Trzeba też odmalować pokój z aneksem kuchennym i wymienić blat w kuchni. Myślimy o położeniu korka na ścianę od korytarza, żeby wygłuszyć pomieszczenie, bo jednak słychać z korytarza głosy i stukanie w poręcz i tupanie, zwłaszcza butów na obcasie. Trzeba też przerobić w kilku miejscach elektrykę i - jak się uda - wymienić dwie komody, bo są za małe i mają już powyginane dna szuflad. Koszt wszystkiego jest na tyle duży, że na wyjazd nie wystarczy środków. Trudno, jak starczy czasu to odwiedzimy na dłużej rodzinę, a jak nie, to spędzimy go tylko na pracach remontowych. Po siedzeniu przy biurku przez 9 godzin dziennie, na pewno będzie to miła odmiana dla organizmu. Trochę ruchu i wysiłku nam się przyda... A zanim do tego dojdzie będzie pewnie tradycyjny spór o kolory ścian. I znów czeka nas spędzenie kilku weekendów w marketach budowlanych...

Komentarze

Popularne posty