Koleżanka

Mam sobie koleżankę, z którą razem pracujemy, a że mieszkamy blisko, więc i czasem imprezujemy i grillujemy, i biegamy jak nas coś najdzie. W sumie miła z niej babka, ale... ale przykre jest to, że trzeba przy niej uważać na to co się mówi, bo nie mam już złudzeń, że wiadomości o mnie są podawane dalej, tak jak wiadomości o innych są przekazywane mi na zasadzie "a wiesz, że", "a słyszałaś, że"... Oczywiście z zastrzeżeniem, żebym nikomu nie mówiła, bo usłyszała to poufnie i miała nie podawać dalej. Tyle tylko, że tajemnice to rzecz jej obca i nie potrafi się powstrzymać przed gadulstwem, albo raczej kompletną niedyskrecją. W sumie dziwnie mi słychać o problemach osób, które słabo znam, ale mimo sugestii, że mnie to nie obchodzi, albo uwag, że skoro miała zachować tajemnicę, to niech ją zachowa, przekazuje informacje dalej, z uwagą: "no przecież tylko tobie mówię", "no przecież zachowasz tajemnicę"... I tak jak moje dziecko nie potrafi ogarnąć gramatyki, tak ona nie potrafi ogarnąć dyskrecji...

Komentarze

Popularne posty