Nadal gorąco

Nawiązując do poprzedniego wpisu, nadal gorąco. Chociaż tym razem w domu, bo nie wyłączyłam ogrzewania wychodząc do pracy... A na zewnątrz... aż trudno sobie przypomnieć te upały sprzed kilku miesięcy. Dziś zimno, temperatura koło zera i - podobnie jak w poprzednich latach - brak śniegu. To taki standard, że jak już coś pada to deszcz, a śnieg to tylko w górach, ewentualnie gdzieś na wschodzie.


Znalazłam dziś karteczkę z moimi postanowieniami noworocznymi... Jest... kiepsko, nawet bardzo. Zresztą jak co roku. Ale... jest jeszcze cały miesiąc, żeby coś zrobić :) I taki mam tajny plan. Jutro zaczynam. Może jak podejdę do sprawy zadaniowo, w dodatku dając sobie na nią mało czasu, to się uda :) Napisałabym coś więcej, ale jak już wspomniałam, plan jest tajny. Jak coś chlapnę, to się nie uda. Już tak mam.

Komentarze

Popularne posty